Etykiety

czwartek, 20 sierpnia 2015

Drożdżowe ze śliwkami

Sierpień to czas śliwek. U mnie goszczą na stole wylegując się leniwie na drożdżowym w towarzystwie kruszonki. Pozostałe lądują w słoikach jako zdrowa podróbka Nutelli.
Drożdżowe to nie jest żadna czarna magia, jak niektórzy uważają. Moje pierwsze wypieki nie nadawały się do jedzenia. Nawet jak mi pięknie ciasto urosło to potrafiło klapnąć w piekarniku. Oto jakie popełniałam błędy najczęściej:
za gorące mleko - testuję je wkładając palec i muszę czuć lekko ciepłe
za drobna mąka - nie utrzymuje odpowiedniej ilości powietrza
mąkę po przesianiu powinno się podobno odstawić i tak też robię
masło nie może być gorące - właściwie dokładam chłodne
piekarnik nie może być mocno gorący - fundując ciastu szok termiczny niszczymy je.



ciasto:
500 g mąki - do drożdżowego dają typu 550
250 ml mleka
50g drożdży
120 g masła
150 g cukru
4 żółtka
szczypta soli
1 łyżka cukru waniliowego - można zastąpić łyżką startej skórki cytrynowej
łyżeczka mielonej kurkumy dla koloru

kilogram owoców - ja najchętniej używam wydrylowane śliwki

kruszonka:
70 g masła
70 g cukru
140 g mąki
1 łyżka cukru waniliowego

Wykonanie kruszonki:
wszystko zagnieść szybko palcami i wstawić do lodówki

Wykonanie ciasta:
Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru i ciepłym mlekiem. Dodać 150 g mąki, wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. U mnie jest to po prostu parapet kuchni przy zamkniętym oknie. Jak użyjesz świeżych drożdży i ciepłego a nawet lekko ciepłego mleka to drożdże ruszą praktycznie od razu.
Żółtka utrzeć z pozostałym cukrem. Dodać do rozczynu razem z resztą mąki, solą, kurkumą i cukrem waniliowym. Używam własny cukier z prawdziwą wanilią. Przepis możesz znaleźć na blogu.
Wyrobić ciasto, wlać rozpuszczone masło i ponownie wyrobić. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około godzinę. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość.
Blachę posmarować tłuszczem i posypać mąką. Wyłożyć ciasto i rozciągnąć palcami na całą powierzchnię. Jak się klei do rąk to posmaruj je tłuszczem. Odstawić do wyrośnięcia. Ja stawiam je na kuchenkę, włączam piekarnik na 100 stopni i uchylam drzwiczki. Ciasto ładnie i szybko podrośnie. Ułożyć na nim owoce skórką do dołu. Odczekać jeszcze jakieś 15-20 minut. Posypać kruszonką. Można ją zetrzeć na tarce lub pokruszyć w palcach. Wstawić do piekarnika i dopiero wtedy zwiększyć temperaturę na 180 - 200 stopni C. Piec 40 - 50 minut. Do drożdżowego nie używam termoobiegu. Ewentualnie jak ciasto jest gotowe, ale mało rumiane włączam obieg na 5 minut przed końcem pieczenia.